W trakcie imprezy firmowej ze współpracownikami przychodzi Hardin, który śledził ją aż do jej pokoju hotelowego. Bohaterowie zaczynają się kłócić, a potem zarywają noc. Tessa żałuje wspólnej nocy z Hardinem. Po pewnym czasie Tessa wraca, aby zabrać rzeczy osobiste z jego mieszkania i przypadkowo spotyka pewną nieznajomą - matkę głównego bohatera.
Mama Hardina nie była świadoma ich problemów w związku i przyjmuje, że bohaterowie nadal są razem. Hardin z pewnych przyczyn nie chce wyprowadzać matki z błędu i prosi swoją dziewczynę, aby nadal udawała, że są razem. Między nimi jednak coś ponownie zaiskrzyło, ale mamy świadomość, że relacja młodych zakochanych jest bardzo burzliwa.
Jeśli czytaliście oryginalny fan fiction dla After, to na pewno pamiętacie intensywność miłości między Tessą i Hardinem. Szczególnie w drugiej odsłonie uniwersum ta intensywność wzrasta, a ja mogę z radością powiedzieć, że ta pasja powróciła w tym filmie. Kiedy Tessa i Hardin spotykają się ponownie w hotelu - mimo że Tessa jest pijana - ich wzajemna desperacja jest niezaprzeczalna. Czy to poprzez ich bliskość, dotyk, czy nawet kontakt wzrokowy, każdy mały szczegół idzie w parze, aby oddać tę pasję, która jest nam znana z książki.
Ponadto - podobnie jak w pierwszym filmie z serii - ścieżka dźwiękowa idealnie pasuje do scen rozgrywających się na ekranie. Tym razem mamy do czynienia z muzyką takich wykonawców jak Dove Cameron, The Fray i Little Mix. Wyróżniającym się utworem jest "Love Me or Leave Me" Little Mix z ich albumu "Get Weird" z 2015 roku. W tym momencie w filmie, Tessa i Hardin są częścią, więc ta piosenka idealnie pasuje do złamanego serca, które oboje czują.